„Instytuty świeckie (…) podejmują prawdziwą i pełną profesję rad ewangelicznych w świecie, uznaną przez Kościół” (Perfectae caritatis 11)
„CZYSTOŚĆ wasza dowodzi światu, że można kochać bezinteresownie i ofiarnie, czerpiąc z Bożego Serca, że można radośnie oddać się wszystkim, zwłaszcza tym najbardziej opuszczonym, bez wiązania się z kimkolwiek” (Paweł VI)
Z Konstytucji INMK:
Ewangeliczną radę czystości członkinie Instytutu rozumieją jako bezżenność dla królestwa niebieskiego (por. Mt 19, 12) i pojmują dziewictwo jako wyraz oblubieńczej miłości do Chrystusa Odkupiciela. Przyjmują ją jako niezwykły dar łaski, który w szczególny sposób daje wolność ludzkiemu sercu, by bardziej rozgorzało miłością do Boga i do wszystkich ludzi. W ten sposób stają się znakiem zapowiadającym pełnię królestwa Boga, przybliżają to królestwo w warunkach doczesności i czynią je w pewien sposób obecnym pośród świata. Realizując radę czystości, członkinie przyjmują jako wzór niepokalane i bezgraniczne oddanie się Maryi Chrystusowi Oblubieńcowi.
„UBÓSTWO wasze dowodzi światu, że można żyć wśród dóbr doczesnych i można korzystać ze zdobyczy cywilizacji i postępu, nie oddając się im w niewolę” (Paweł VI)
Z Konstytucji INMK:
Rada ewangelicznego ubóstwa oznacza dla członkiń Instytutu wezwanie do całkowitego polegania na Opatrzności Bożej w duchu Kazania na górze i do naśladowania Chrystusa, który będąc bogaty, dla nas stał się ubogim, aby nas ubóstwem swoim ubogacić (por. 2 Kor 8, 9)
„POSŁUSZEŃSTWO wasze dowodzi światu, że można być szczęśliwym nie zatrzymując dla siebie prawa osobistego wyboru, lecz pozostając całkowicie do dyspozycji Bożej, zgodnie z tym, czego wymaga codzienne życie, znaki czasu, potrzeby zbawienia współczesnego świata” (Paweł VI)
Z Konstytucji INMK:
Członkinie Instytutu, zobowiązując się do zachowania ewangelicznej rady posłuszeństwa, poświęcają Bogu całkowicie swoją wolę i w ten sposób składają ofiarę z siebie, a przez to jednoczą się trwalej i bezpieczniej ze zbawczą wolą Boga. Naśladują posłuszeństwo Chrystusa, który „istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej” (Flp 2, 6-8). Przyjęcie i realizacja rady posłuszeństwa „jest szczególnym wyrazem wolności, tak jak ostatecznym wyrazem wolności Chrystusa było Jego posłuszeństwo aż do śmierci”.