Jak piękna jest zapowiedź proroka Izajasza, jaka ciepła obietnica. Rok łaski od Pana, sprawiedliwy świat, opatrzone rany mojego serca, a nade wszystko życie w pełnej wolności dziecka Bożego. Na co dzień jednak czuję się bardziej jak w więzieniu – męczę się sprawami, których nie rozumiem, wydarzeniami, na które nie mam wpływu, postanowieniami, których przed sobą nie dotrzymuję. Perspektywa Bożej obietnicy szybko znika mi sprzed oczu.
Trzecia niedziela Adwentu to zaproszenie do odbycia razem z ks. Blachnickim „Rekolekcji więziennych”. To zaproszenie do tego, aby razem z Niepokalaną badać swoje serce i zobaczyć, gdzie jest prawdziwe źródło mojej niewoli i swoje serce oddawać Chrystusowi. To zaproszenie do tego, żeby stanąć w prawdzie o swoim życiu wewnętrznym i tak, jak ojciec Franciszek prosić o oczyszczenie. To zaproszenie do tego, aby jeszcze głębiej i mocniej prosić o życie nie jak niewolnik, ale jak syn/córka Boga, który w każdym położeniu ma serce pełne dziękczynienia, bo „wielkie rzeczy mi Pan uczynił”.