Paschalne „hallelujah” (chwalmy Jahwe)
Medytacja na Niedzielę Palmową
Bram Jerozolimy jeszcze nie widać. W tle krajobraz górzysty, cały w słońcu. Ale Chrystus jadący na osiołku, już jest witany, wzdłuż drogi zgromadziły się tłumy, które coraz intensywniej manifestują swój entuzjazm, tak że kilku faryzeuszy podeszło do Jezusa i powiedziało, żeby napomniał swoich uczniów. Ale Jezus im odpowiedział: Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą.
Wybrałam właśnie ten obraz, bo pod względem k o m p o z y c j i ma ciekawą wymowę. Uwagę zwracają wznoszące się w górę palmy, z którymi współgrają obłoki ułożone w kręgi. Jest jakiś związek między tymi łukowo wygiętymi palmami a układającymi się koncentrycznie na niebieskim sklepieniu jasnymi chmurkami. Chmurki są stylizowane, tzn. świadomie przez malarza tak ułożone, żeby podkreślić walory d e k o r a c y j n e. Całość nawiązuje do innego stylu, w tym przypadku do starochrześcijańskich i bizantyńskich mozaik, umieszczanych w absydach kościołów, tj. na półkolistych sklepieniach nad prezbiterium (patrz poniżej). Tam również brano pod uwagę względy dekoracyjne. Oczywiście ten fresk ma mniejszą rangę artystyczną od wymienionych wcześniejszych dzieł.
Scena jest radosna. Ludzie, palmy i nieboskłon pospołu stwarzają świąteczny nastrój. Osiołek, którego Jezus dosiadł, jest jednym ze znaków spełnienia się mesjańskiego proroctwa wypowiedzianego przez Zachariasza: „Nie bój się, Córo Syjonu! Oto Król twój przybywa, siedząc na osiołku” (zob. Za 9,9). Zwierzę to, według teologicznych komentarzy, wskazuje na łagodność Króla przychodzącego w imię Pańskie.
Ale jest jeszcze coś istotnego: uroczyste wkroczenie Pana Jezusa z uczniami do Miasta Świętego jest także wypełnieniem prorockich treści zawartych w uroczystych pieśniach Izraela. Są to tzw. pieśni wielkiego hallahu, oznaczone w Piśmie Świętym jako psalmy 113-118. Wszystkie one, przeznaczone na święto Paschy, rozpoczynają się od wezwania „alleluja” (hallelujah), co znaczy „chwalmy Jahwe”.
Można więc powiedzieć, że ten fresk jest w swojej wymowie „hallelujatyczny”. Kiedy od niego odchodzimy, pozostają nam w pamięci te wzniesione prawie aż do nieboskłonu palmy i wołanie „hallelujah”. Czyżby ukazana tam radość była już zapowiedzią radości zmartwychwstania? Owszem, wjazd Jezusa do Jerozolimy jest początkiem obchodów Świętego Tygodnia, ale też dla nas może być momentem wyruszenia z Jezusem, abyśmy towarzysząc Mu w drodze, byli uczestnikami zarówno Jego bólu, jak i Jego chwały.
Zatem pójdźmy za Nim! I niech gałązki trzymane w tym dniu w naszych rękach będą wyrazem wychwalania Pana!